22 czerwca 2019, 21:38
Czwartek 3:05 Dzwoni budzik , czas wstać ,oki ubieram sie i pije herbate , ogarniam itp.
3;30 wychodze z domu i jeszcze sprawdzam czy wszystko powylaczane i zamykam drzwi za soba. Wsiadam do mojego Audi i jade do siemianowic gdzie sie przesiadam na auto ojca i Wyjezdzam W Bieszczady !.
o Godzinie 8 dojechalem na miejsce stosunkowo szybko i meldujemy sie w Hotelu ,idealnie na sniadenie.
W bieszczady wyjechalem z tata i siostra przybrana po to by odebrac zone ojca z sanatorium a przy okazji spedzic tam 3dni. Najciekawsze jest to iz nie bylem jeszzcze nigdy w bieszczadach a bylo to moje najwieksze obecnie marzenie ! Na serio ! Dla laika co chodzi po gorach dopiero od niedawna tak na powaznie , bycie w bieszczadach bylo spelnieniem marzen
I tak sie stalo ze juz 1 dnia zapragnalem zdobyc najwyzszy szczyt tego pasma Gor! Tarnice 1346m.n.p.m Obecnie moj rekord byl stosunkowo dlugu bo mial az 4 lata , gdy zdobylem Skrzyczne 1264m.n.p.m Niby nie wiele, jasne bylo sie w tatrach ale jak sie wjezdza kolejka to nie licze czegos takiego jako zdobyty szczyt.
Jadac na szlak przezylem male smieszne zdarzenie. Moim ulubionym i najlepszym seralem jaki ogladalem byla Wataha , film o strazy granicznej w bieszczadach i ... akurat zatrzymali mnie do kontroli hah no taki zbieg smiesznych wydarzen. Pozniej Wspialem sie na Tarnice, mialem wrazenie ze bedzie ciezej a bylo dosc latwo i przyjemnie bez problemu :) Sam jestem zaskoczony a gdy juz bylem na szczycie wiem ze wszedlem wyzej niz na gore na ktora wchodzilem z moja ukochana kiedys osoba.. moze to i lepiej. WIec Tarnica obecnie pozostaje na jakis czas moim osobistym Rekordem , acz kolwiek planuje jeszcze w tym roku wejsc wyzej w Beskidize zywieckim na Pilsko :) zobaczymy jak bedzie. Czasu daje sobie teraz 3 - 4 tyg na regeneracje. Dodaje zdjecie z Tarnicy.
A po Zejscu i powrocie do domu czulem jednak galarete w nogach , nigdywczesniej nie chodzilem po gorach 2 dni z rzedu , wiec 2 dnia bylo gorzej haha
Po powrocie coz, zasluzony obiad. Pstrag z grilla chyba najlepszy jaki w zyciu Jadlem ! Cos pysznego :D pozniej poszlismy na zabawy z rodzinka wiec sie troszke upoilo bo bylo sie zmeczonym ale fajnie bylo. Po 22 Gadalem z Milena przez tel do 23 bylo fajnie :) jak wrocilem ,pogadalem z siostra chwilke i spac.
Dzien 2 - Wyjazd z tata Na polonine wetlinska.Mialem ochote2 dnia by troche pochodzic ale widzialem tez ze pogoda nie sprzyja wiec wybralem szlak z Brzegow gornych na polonine Wetlisnka ,niby szlak 1.30h w gore wiec lagodnie ,a tez nie chcialem ojca meczyc za bardzo... a co sie okazalo byl to wymagajacy szlak. Ja co prawda dalem sobie rade , pewnie ale tato dosc mocno to przezyl bo bylo co wchodzic jak na czlowieka co 2 raz i to bez formu i ruchu wchodzi w gore. gdy doszedlem prawie do szczytu przeszylo mnie pasmo piekna bieszczad. Chyba najlepszy widok w zyciu... serio cos cudownego no wrecz nie do opisania. Ale coz. Martwilem sie o Tate, myslalem ze zajmie mu wejscie troche a tymczasem on po 20 min wylonil mi sie na oczy. Czulem dume. Ze mam takiego Ojca , najlepszego na swiecie! Tyle co do mnie w zyciuz zrobil... i weszlismy razem w Gore ! Kocham go. Kilka zdj ze szlaku :
Widok Na poloniny z Tarnicy ,dzien wczesniej.
Pozniej po zdobyciu z Taty gory troszke poimprezowalismy ,niestety bolal mnie brzuch wiec slabo bylo ale przeszlo i poszlismy sie zabawic na Polanczyk :) Pozniej pogadalem z milena i tak minal kolejny dzienw bieszczadach...
Dzis tylko krotki spacer i powrot. Bylo Super ! na koniec ostatnie zdjecie z Moim Tata :)